Jasiu wrócił na wieś z pracy w Anglii. Ojciec: - Weź, rozrzuć gnój. Jasiu: - What? Ojciec: - Łot krowy i łot konia. hahahaha:D
Co robi polski kibic, kiedy polska reprezentacja zdobyła mistrzostwo Europy? Wyłącza Play Station i idzie spać!
Przychodzi gruba baba do lekarza. Lekarz pyta: - Bierze pani te tabletki na odchudzanie? - Tak, biorę. - A ile? - Ile, ile... Aż się najem!!
Wchodzi facet do apteki i cichutkim głosem mówi: - Nerwosol poproszę... - Co proszę? NERWOSOL KUR*A!!! hahahaha
Tata odprowadza córkę do przedszkola. Idąc mijają dwa bzykające się psy. Córka pyta: - Tato? Co te pieski robią? Ojciec nie wie, co odpowiedzieć dziecku, więc wymyśla na poczekaniu: - Bo wiesz, ten piesek na górze zwichnął sobie łapkę i ten drugi pomaga mu dojść do domku. - Wiesz tato? To zupełnie jak w życiu. Ty komuś pomagasz a ten ktoś pierdoli cię prosto w dupę. hahahahahaah:D
Rozmowa na pierwszej randce: - Masz jakieś nałogi? - Nie... - A jakieś hobby? - Lubię rośliny. - O a jakie ? - Chmiel, tytoń, konopie. :D:D:D
Przez pustynię idzie Jaś - turysta. Nagle zobaczył lampę, potarł ją i wyskoczył dżin - No dobra, spełnię twoje trzy życzenia! - OK, chcę do Kaliforni. Dżin bierze go za rękę i prowadzi - Ale ja chcę szybko! - To biegnijmy! - odparł dżin.
Leży pijak na ławce w parku, podchodzi do niego policjantka i mówi: - Do poloneza proszę obywatelu. A pijak na to zachrypniętym głosem: - Z kur**mi nie tańczę. hahaha
Antek, chłopak ze wsi, wziął ślub. Po miesiącu ojciec Antka pyta synową: - No i jak wam się, Kaśka układa? - Ano miesiąc po ślubie, a Antek mnie jeszcze nie tego... - Jak to? Już ja z nim pogadam! Jak zapowiedział, tak zrobił. - Antek, czemu ty z Kaśką nie tego? - Wiesz, ojciec... Nie wiem jak... - Jak to nie wiesz? Zara Ci pokażę. Zabrał Antka do stodoły, dał mu świecę i mówi: - Masz i świeć. Sam Kaśkę rzucił na siano i wydmuchał synową. Po wszystkim pyta Antka: - Tera wiesz już jak? Spotykają się znowu za jakiś czas i ojciec pyta synową: - No i jak tera? - Fantastycznie, cudownie, cała wieś mnie dmucha, a Antek ze świecą stoi i przyświeca.
Spotykają się trzy koleżanki i zaczęły sobie opowiadać, która jak lubi: - Ja to lubię klasycznie - mówi pierwsza. - A ja, to lubię faceta mieć z tyłu - mówi druga. - No a ja, to lubię na rodeo - wyznaje trzecia. - A jak to na rodeo? - pytają pozostałe dwie. - A no normalnie - walę faceta na łóżko, siadam na niego, wkładam nogi pod uda i tak w połowie mówię że mam AIDS, i spróbujcie się wtedy utrzymać. hahahaha
|